www.chemia2009.fora.pl

pariuszek

Co mówiła? Powiedziała Wam wprost, że ułoży egzamin żeby ludzie, którzy mieli z Boratyńskim nie zali? No proszę Cię! To jest chamstwo z jej strony, niech swoje prywatne bolączki zachowa dal siebie! Raczej mało kto miał wpływ a to, że się znalazł u Roberta, no chyba że się przenióśł!

madzius3007

bez przesady.Ok egzamin był trudny,bo było dużo szczegółów,ale nie było nic czego nie było na wykładzie,a notatki z labów od niej,każdy mógł sobie załatwić,tak jak i ja to zrobiłam,może raptem z trzy pytania były od niej z lab.Nie lubią się,ale nie wydaje mi się,że można to podciągać pod egzamin.

annie

Ten egzamin miał w sobie ukryty przekaz: "Jestem Ewa i jestem zajebista."

inka

dokładnie tak! ja też sobie zorganizowałam w porę notatki od niej z labów, choć owszem, niezbyt mi się przydały.. ale gadanie, że egzamin był ułożony tak, by ludzie od Boratyńskiego go nie zdali jest niemal śmieszne!

Marta_tusia

przeciez ktos tu sobie zartuje, ona nic takiego nie powiedziala. Egzamin byl prawie w calosci z wykladow, wiec nikt nie mial taryfy ulgowej.

yuka

ja wiem ze bylo to w kontekscie tego ze robercik daje nam bledy w notatkach co przyczynia sie do tego ze jej grupy zdaja egz na 5 a robercika na 2

Marta_tusia

az sie tego czytac nie da co za bzdury tu niektorzy wypisuja... przeciez z laborek bylo kilka pytan, wiec jakies notatki nie maja tu nic do rzeczy, a pozatym ja uczylam sie z tych notatek od roberta, a mialam labki z mulkiewicz:]

anakonda

ale ona na laborach robila drugi wyklad, z ktorego juz bylo sporo na egzaminie. o to chodzi ciołku

Marta_tusia

no w sumie to nic nie robilismy na labach tylko mielismy wyklad i to w ogole nie zwiazany z tematyka danego cwiczenia , tylko omawialismy pytania ktore maja pojawic sie na egzaminie :] a o genetyce ktora zajmowala jakies 80 % egzaminu to nam powiedziala wszystko na tych laboratoriach !

kakao

Mulkiewicz powiedziała na pierwszym wykładzie tylko to, że "egzamin będzie w formie testowej, zazwyczaj radzicie sobie Państwo z nim świetnie. Grupom mgr Boratyńskiego nie idzie aż tak dobrze, ale..." I coś tam jeszcze dodała, ale nie pamiętam co.

Niepotrzebnie się kłócicie. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko spiąć się i uczyć na resztę egzaminów.

(Uprzedzając, jestem z grupy Roberta.)

Marta_tusia

tylko przez ostatnie dwa lata egzamin ukladal Boratynski Smile

i nikt sie nie kloci Smile

inka

może stąd ten ich konflikt :/ mamy pecha.. że jeden raz weszła ona i akurat my musieliśmy trafić!

annie

taka jest prawda, że egzamin nie dotyczył PODSTAW MIKROBIOLOGII, a szczegółów. Zero pytań o pożywki- może jedno- zero jakichś typowych rzeczy, które powinniśmy wynieść z tego przedmiotu, a jakieś cholerne pierdoły, typu rozmnażanie pantofelków na biologii, o którym nigdy nie będziemy pamiętać... bezsensu.